Grazie Mister!
Siedem do ośmiu milionów euro zażądał Red Bull za przedwczesne rozwiązanie umowy z Ralfem Rangnickiem, informowała kilka dni temu stacja Sky Sport. Luca Marchetti, dziennikarz tejże stacji, później doprecyzował, że żądania te nie dotyczyły samego Milanu, ale 62-letniego menadżera. Głos w sprawie zabrał także Gianluca Di Marzio, który wyjawił, że obecna umowa Rangnicka z Red Bullem, która - co warte podkreślenia - obowiązuje jeszcze przez trzy lata, nie przewiduje, jakichkolwiek klauzul czy kar umownych, jednak czymś normalnym jest, iż międzynarodowy koncern oczekuje rekompensaty finansowej za wydanie zgody na jej przedwczesne zerwanie. Zażądali oni ośmiu milionów euro, ale dziennikarz zapewnia, że Milan jest w tej sprawie spokojny, bo wie, że to aspekt do wyjaśnienia między Rangnickiem a Red Bullem i przede wszystkim aspekt, który zostanie z pewnością rozwiązany. Rozmowy trwają jednak do dzisiaj i dlatego Milan nie może ogłosić porozumienia z Rangnickiem. Niemniej rossoneri nie cofną się, postawili na 62-latka i, jak tylko zostanie on "wolny", natychmiast zostanie z nim podpisany kontrakt na trzy lata, co do którego warunków osiągnięto już porozumienie.
Doniesienia dotyczące ewentualnych "kwestii finansowych" między Rangnickiem a Red Bullem potwierdził także Antonio Vitiello, redaktor naczelny MilanNews.it, oraz kilka innych włoskich dzienników, jednak nikt, poza wspomnianą telewizją Sky, nie pokusił się o wskazanie ewentualnej wysokości rekompensaty. Dopiero dzisiejsza La Gazzetta dello Sport pisze, że prawdopodobnie przyjdzie zapłacić na rzecz Austriaków kwotę około dwóch milionów euro, jednak tą kwestią zajmuje się sam Niemiec i jego prawnicy, którzy zapewnili Milan, że sprawę rozstania z Red Bullem załatwią we własnym zakresie bez angażowania w to mediolańczyków, donoszą już zgodnie włoskie media, które jednocześnie podkreślają, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, gdyż Rangnicka z Red Bullem łączą dobre relacje, na które Niemiec zapracował sobie swoją działalnością na rzecz koncernu. La Gazzetta twierdzi, że przyszły tydzień to czas, kiedy wszystko powinno się wyjaśnić.
A tak na serio to jak już przyjdzie co do czego, to RR zapewne będzie odpowiadał za całokształt rozwoju sportowego sekcji męskiej AC Milan. Wiadomo, będzie miał pod sobą ludzi odpowiedzialnych za odpowiednie kwestie, ale to do niego ma należeć ostatnie słowo.